Jeśli jesteś pasjonatką pielęgnacji skóry i choć raz zdarzyło Ci się zawędrować do ciemnych zakątków TikToka beauty lub przeczytać skład kremu, w którym znajdowało się coś więcej niż woda, gliceryna i parafina, to na pewno natknęłaś się na to hasło: niacinamide. Ale czym właściwie jest ta tajemnicza substancja, którą dermatolodzy wyśpiewują niczym hymn, a influencerki polecają z takim entuzjazmem, jakby to był eliksir młodości w płynie? Zapnij pasy, bo zabieramy Cię w podróż do królestwa witaminy B3 i zdradzamy, dlaczego warto zaprosić ją do swojej kosmetyczki.
Niacinamide – co to za cudotwórca?
Niacinamide, znany również jako witamina B3 lub niacynamid, to składnik aktywny, który w kosmetykach działa jak superbohater bez peleryny. Jest rozpuszczalny w wodzie, co oznacza, że Twoja skóra bardzo łatwo może z niego skorzystać – niczym ja z porannej kawy. Jego zalety? Oj, długo by wymieniać – ale obiecuję, że zaraz się za to zabiorę.
Na razie zapamiętaj jedno: niacinamide nie jest przelotnym trendem, a absolutnym evergreenem w świecie pielęgnacji. To składnik uniwersalny, bezpieczny i odpowiedni niemal dla każdego typu cery – od suchej, przez mieszaną, aż po tłustą i trądzikową. Tak, dobrze czytasz. Jeden składnik, a robi tak wiele!
Korzyści ze stosowania niacinamidu
Niacinamide to coś więcej niż tylko ładna nazwa na etykiecie serum. Oto jego najważniejsze zalety – przygotuj się na niemałe WOW:
- Regulacja wydzielania sebum – jeśli Twoja skóra błyszczy nie tylko od highlightera, to niacynamid przyjdzie Ci z pomocą jak rycerz na białym koniu (tylko w tubce). Ogranicza przetłuszczanie skóry, nie wysuszając jej przy tym do stanu pustyni Gobi.
- Rozjaśnianie przebarwień – pozostałości po trądziku i przebarwienia słoneczne? Z niacinamidem stają się mniej widoczne, a skóra zyskuje bardziej wyrównany koloryt.
- Poprawa elastyczności i struktury skóry – niacynamid wspomaga produkcję kolagenu oraz wzmacnia barierę ochronną skóry. Skutkuje to gładszą, bardziej jędrną cerą. A kto by nie chciał wyglądać na trochę bardziej wyspanej i wypoczętej codziennie?
- Minimalizacja porów – tak, tak, Twoje pory mogą wyglądać mniejsze! Niacinamide pomaga je wizualnie zwęzić, co daje efekt tzw. gładzi szpachlowej. Uwaga, patrząc w lustro można się zachwycić samą sobą!
Jak stosować niacinamide, żeby nie zaszkodzić sobie (ani portfelowi)
Na szczęście niacinamide nie wymaga, abyś była chemiczką lub mistrzynią pielęgnacyjnych rytuałów. Wystarczy dobrać odpowiedni kosmetyk – może to być serum, tonik czy krem – i stosować go regularnie, najlepiej raz lub dwa razy dziennie (rano i/lub wieczorem).
Ważna rada: jeśli dopiero zaczynasz przygodę z niacynamidem, sięgnij po produkty o stężeniu 5%. To bezpieczny poziom dla początkujących. Bardziej zaawansowani beauty-ninja mogą próbować wyższych stężeń, np. 10%, ale zawsze z rozwagą. I proszę – nie próbuj łączyć go z kwasami AHA/BHA w jednej aplikacji, bo skóra może urządzić wieczór z dramatycznym show w roli głównej.
Niacinamide świetnie dogaduje się natomiast z kwasem hialuronowym, retinolem (stosowany naprzemiennie) i ceramidami. To taki społeczny składnik – lubi wszystkich i nikogo nie wyklucza z imprezy!
Kiedy można zauważyć efekty?
Wiemy, że w czasach, gdy jedzenie dociera do nas szybciej niż mama odbiera telefon, cierpliwość nie jest naszą mocną stroną. Ale daj niacynamidowi czas – pierwsze efekty mogą być widoczne już po dwóch tygodniach regularnego stosowania, ale pełny potencjał ujawni się po ok. 8-12 tygodniach. W skrócie: cierpliwość to cnota, a piękna skóra – jej nagroda!
Niacinamide to absolutny must-have w każdej kosmetyczce. Składnik wszechstronny, łagodny i skuteczny – nic dziwnego, że robi furorę w świecie pielęgnacji. Dzięki niemu Twoja cera może stać się bardziej promienna, zrównoważona i, po prostu, szczęśliwsza. Zadbaj o siebie, pokochaj swoją skórę i dodaj szczyptę naukowego czaru do codziennego rytuału piękna. A jeśli chcesz zgłębić temat jeszcze bardziej (a wiemy, że chcesz!), kliknij poniżej: