Wyobraź sobie świat bez Netflixa. Brzmi jak czarno-biały telewizor z anteną na dachu, prawda? W dzisiejszych czasach ciężko wyobrazić sobie wieczór bez scrollowania biblioteki tytułów w poszukiwaniu “czegoś lekkiego i niezobowiązującego”… a kończysz jak zwykle na 7. odcinku thrillera o morderstwach w Skandynawii. Ale zanim znów rzucisz się w ramiona binge-watchingu, warto zadać sobie pytanie: ile kosztuje Netflix w 2023 roku?
Trzy pakiety, trzy poziomy luksusu
Netflix w 2023 roku oferuje trzy główne pakiety subskrypcyjne, dopasowane do różnorodnych potrzeb – od samotników na diecie budżetowej po domowe stadiony rodzinne. Oto jak prezentują się aktualne ceny:
- Pakiet Podstawowy z reklamami – 29 zł/miesięcznie
To nowość na polskim rynku. Netflix w wersji „light” – i nie chodzi tu o kalorie, a o ograniczenia. Otrzymujesz dostęp do znacznej części biblioteki, ale musisz znosić reklamy, niczym w telewizji (czyli coś, przed czym Netflix miał nas chronić, ale cóż, życie). - Pakiet Standard – 43 zł/miesięcznie
Najpopularniejszy wybór – idealny dla par, par z kotem albo współlokatorów, którzy mimo wspólnej lodówki potrzebują osobnych profili. Brak reklam, jakość obrazu to Full HD, a wszystko to na dwóch urządzeniach jednocześnie. Brzmi jak rozsądny kompromis między oszczędnością a komfortem oglądania. - Pakiet Premium – 60 zł/miesięcznie
Dla tych, którzy cenią sobie jakość 4K i dźwięk, który rozbrzmiewa w sercu jak przemówienie Mufasy. Możliwość oglądania na czterech urządzeniach jednocześnie sprawia, że to idealna opcja dla rodzin (lub domów studenckich z wewnętrznym Netflixowym systemem dyplomatycznym).
A co z kontami współdzielonymi?
Aha! Netflix dobrnął również do punktu, w którym powiedział: “dość tego dzielenia się kontem ze znajomym z drugiego końca Polski”. Od 2023 roku platforma intensywnie kontroluje współdzielenie kont i wprowadza dodatkowe opłaty za użytkowników spoza głównego gospodarstwa domowego. Chcesz dorzucić znajomego z innego adresu? Czeka cię dodatkowe 9,99 zł miesięcznie za każdą taką osobę. To mniej niż kawa na mieście, ale wystarczająco, by znów poczuć się nieswojo, wpisując hasło do cudzej telewizji.
Czy wersja z reklamami to nowy trend?
Można zaryzykować twierdzenie, że Netflix postanowił “cofnąć się” w czasie i przypomnieć nam, jak to jest przerwać fabularny twist informacją o nowym szamponie przeciwłupieżowym. Dla niektórych to kompromis opłacalny – zwłaszcza gdy miesięczny budżet musisz dzielić między Netto a Netflix. Wersja z reklamami może okazać się jednak zbawienna dla studentów, minimalistek lub osób, które i tak nie mają czasu oglądać wszystkiego do końca.
A co z nowymi funkcjami i dostępnością?
Oprócz rozwinięcia polityki udostępniania kont i opcji wyboru reklam, Netflix testuje także nowe funkcje – tzw. „Netflix Games” (tak, gry w aplikacji!) czy opcję pobierania filmów na więcej urządzeń. Wszystko po to, byś jeszcze dłużej tkwił w tej czerwono-czarnej otchłani z napisem “ciężko zdecydować, co obejrzeć, więc może jeszcze jeden odcinek Friends?”.
Czy Netflix to wciąż najlepszy serwis VOD?
To pytanie jest jak spór o najlepszą pizzę – ilu widzów, tyle opinii. Na rynku mamy konkurencję: HBO Max, Disney+, Amazon Prime Video… i każdy próbuje skusić nas darmowym okresem próbnym albo kontentem z wybuchami. Nawet jeśli Netflix nie zawsze ma największe hity sezonu, to jednak dzięki swojej algorytmicznej magii potrafi wciągnąć na wiele godzin. Zresztą, kto by nie chciał obejrzeć dokumentu o pociągach, który nagle okazuje się bardziej emocjonujący niż “Gra o Tron”?
Więc… ile kosztuje Netflix?
Podsumujmy zatem: ile kosztuje Netflix w 2023? Od 29 zł do 60 zł za miesiąc, w zależności od wybranego pakietu i twojej tolerancji na reklamy oraz współlokatorów. Jeśli zastanawiasz się, czy warto zainwestować w miesięczny dostęp do nieograniczonej liczby seriali, filmów i dokumentów – odpowiedź, jak zwykle, brzmi: to zależy. Ale jeśli jesteś ciekaw, jakie będą ile kosztuje Netflix w 2025 roku, zajrzyj koniecznie do naszego dedykowanego artykułu.
Na koniec warto dodać: Netflix to nie tylko platforma – to styl życia. A jak każdy styl, miewa swoje ceny i kompromisy. Niezależnie, czy jesteś samotnym wilkiem binge-watchingu, czy głową rodziny z trojgiem dzieci i potrzebą powtórek „Krainy Lodu” – znajdziesz coś dla siebie. A potem tylko popcorn, koc i… “czy na pewno chcesz obejrzeć kolejny odcinek?”. Oczywiście, że tak.